|
Łabędzi śpiew. Doskonałe, finalne dzieło Pythonów. Film poszukuje sensu naszego istnienia, na wszystkich kolejnych etapach ludzkiego życia. Jedna z najbardziej spektakularnych, niekonwencjonalnych komedii ludzkich wszystkich czasów. Dzieło mądre i gorzkie. A także - nieprawdopodobnie zabawne. Adresowany (nikogo nie chcemy oszukiwać) przede wszystkim do ryb - które składają się (spójrzmy prawdzie w oczy), bądź co bądź na 40 % kręgowców - jest film ten jedynym dziełem w historii naszej zachodnioeuropejskiej cywilizacji, które porusza wszystkie aspekty życia w całej jego złożoności, stawia najtrudniejsze, odwieczne pytania i udziela na nie wyczerpującej odpowiedzi. Temat: sens ludzkiej egzystencji z punktu widzenia ryby, czekającej na wyrok w akwarium ekskluzywnej restauracji. Narodziny rejestrowane są w każdym formacie (VHS, Beta, 8 mm). Już dzieciństwo wnika w rację bytu plemnika. Dwie lekcje młodości, to lekcja kopulacji i zabijania - chyba nie pominęliśmy niczego waznego? Dalej - wiek dojrzały. Wiek wzlotów i wymiotów (nie na żarty). A także przeszczepów na żywo! Temat: co mają wspólnego
Schopenhauer i Chopin? Obaj zaczynają się na "szop-".
:rofl:
|